To kwiaty od mojej najstarszej córci - Neli
Ona wie, że to moje ukochane..
Ona wie, że to moje ukochane..
Witam Kochani po weekendzie.
Oj działo się działo. Kuchnia wrzała, misek i garneczków zabrakło a dlaczego?
Bo Chrzest Nathalie się odbył w niedzielę i urodziny pierwsze.
Oj gości mnóstwo było, grill, torty , ciasta i sałateczki.
Pyszności.
Od świtu do nocy śmiech i tańce aż niektórzy popadali. Julia zasnęła mi na rękach wcześniej od Nati. Pies tę do końca nie wytrzymał..:)
Kochani. W tym tygodniu jeszcze wrzucę jeden z przepisów, albo na torty albo na sałatki, które robiłam na niedzielę. Powinnam też się wyrobić z jakimś tutorialem. Te dwie sukieneczki uszyłam moim córciom na niedzielę. Bolerko i opaski też są mojego dzieła. Pewnie coś z tego wrzucę a może sukienkę z piątku, którą Julia miała na przyjęciu weselnym u naszych przyjaciół..
Obiecuję coś z tego.
A teraz uciekam i pozdrawiam słonecznie na cały nowy tydzień.:)
Nathalie, niedzielna solenizantka.
Sukienka Julii.
Sukienka Nathalie.
Kolorowo i uroczyście od rana..
Zdjęcie rodzinne, przed wyjazdem do KOścioła.:)
Ten wielki moment.;)
I zajadamy torcik.
A tu torcik na Chrzciny.:)
Muffinki w wykonaniu Juleczki.:)
Juleczka śpi na moich kolanach, nie dała rady do końca wysiedzieć
Annabell, spała jak niemowlak..:)
A to nasz najmniejszy pomocnik kuchenny, śpi słodko w kieszeni fartucha..:)
toskaniau
Oj działo się działo. Kuchnia wrzała, misek i garneczków zabrakło a dlaczego?
Bo Chrzest Nathalie się odbył w niedzielę i urodziny pierwsze.
Oj gości mnóstwo było, grill, torty , ciasta i sałateczki.
Pyszności.
Od świtu do nocy śmiech i tańce aż niektórzy popadali. Julia zasnęła mi na rękach wcześniej od Nati. Pies tę do końca nie wytrzymał..:)
Kochani. W tym tygodniu jeszcze wrzucę jeden z przepisów, albo na torty albo na sałatki, które robiłam na niedzielę. Powinnam też się wyrobić z jakimś tutorialem. Te dwie sukieneczki uszyłam moim córciom na niedzielę. Bolerko i opaski też są mojego dzieła. Pewnie coś z tego wrzucę a może sukienkę z piątku, którą Julia miała na przyjęciu weselnym u naszych przyjaciół..
Obiecuję coś z tego.
A teraz uciekam i pozdrawiam słonecznie na cały nowy tydzień.:)
Nathalie, niedzielna solenizantka.
Sukienka Julii.
Sukienka Nathalie.
Kolorowo i uroczyście od rana..
Zdjęcie rodzinne, przed wyjazdem do KOścioła.:)
Ten wielki moment.;)
I zajadamy torcik.
A tu torcik na Chrzciny.:)
Muffinki w wykonaniu Juleczki.:)
Juleczka śpi na moich kolanach, nie dała rady do końca wysiedzieć
Annabell, spała jak niemowlak..:)
A to nasz najmniejszy pomocnik kuchenny, śpi słodko w kieszeni fartucha..:)
toskaniau
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz