Wisenne królisie ukryte w nowych materiałach i faworki.

Kochani, dzisiaj zacznę wiosennie gdyż wędrując po Waszych blogach zauważyłam, że tęsknicie..


Więc, u nas już wiosna, na serio. Ptaszki śpiewają, żonkile już są, hiacynty i tulipany prawie..:)

Teraz czekamy na narodziny u naszej kozy Basi..

Kochani, zapraszam nadal na

CANDY Tildowe do 14 marca, nie przegapcie, owoce czekają.:)

Dziękuję za Wasze odwiedziny, choć ja nie mam czasu aby do Was wskoczyć:)

Siedzę po uszy w królisiach..:)

I w wypiekach.. :)

Ukochane faworki.:) mniam

A tu nowe skarby, wygrzebane, ja zawsze..

Kocham sklepy ze starociami, można cudeńka za groszy parę ustrzelić..

Tu zadatek tego co powstaje..:)

A tu,

oj będzie się działo.

Wczoraj kurier przywiózł nowe, świeżutkie materiały..
Wrrr. ależ się cieszę.::))

Kochani, zachęcam do przeczytania wywiadu ze mną..

Jest po prawej stronie na górze pod zdjęciem z brzusiem..To mój brzusio..

Jeszcze z Nathalie..Niby tak niedawno a... to już 9 miesięcy jak Nati ma i rośnie jak na drożdżach..

Poza tym, zachęcam do polubienia na FB i do obserwowania,
Wśród obserwatorów wylosuję pudełeczko z małymi laleczkami, które można wykorzystać do ozdoby, lub na choinkę lub jako dodatek do uszytej lalki..:)

Zachęcam więc do kliknięcia polub lub obserwuj. Może kukiełki trafią właśnie do Ciebie.:)